Ta strona została skorygowana.
„Siądźcie za stołem, wołał, bracia moi!
Gero się buntu wyrżniętych nie boi.“
I wnet ze sali każdy smętny trup
Poszedł za okop sokołom na łup.
Sokoły niosły wieść na lackie pola,
Że wodzów taka spotkała tu dola. —
I siadł graf Gero w murowanym grodzie,
I „De profundis“ śpiewał o zachodzie —
I kazał sobie podać wina dzban,
I pił i marzył, jak go podniósł Pan!
A potem senną głowę wsparł na łonie
I o złocistej zamarzył koronie.
Taka to była owa uczta sławna,
I tak Germany wojowali zdawna.
Listopad 1859.