Ta strona została przepisana.
Tu siądę, Piaście... Wszystkie liście w złocie.
Tu się duch jego zatrzyma w przelocie
Nad głową matki, ptak, wędrowiec smętny.
Tu bezcielesny już i beznamiętny,
Umierającej przekleństwo przebaczy.
KALINA (u nóg Bożenny).
Matko!
BOŻENNA.
Kalinko! zbądź z serca rozpaczy.
Matce twej umrzeć trudno, gdy cię słucha.
Cicho... czy słyszysz w górze jego ducha?
Leci pod słońce jasne i mnie woła.
KALINA (z płaczem).
Nie, matko!
BOŻENNA (do Ziemowita).
Przybliż się i pochyl czoła.
Ty dobre serce masz dla tej sieroty:
Ja błogosławię ci, rycerzu złoty.
(Do Rzepichy i Piasta).
A wy tej córce bądźcie rodzicami.
(Piast i Rzepicha klękają).
BOŻENNA (wznosząc ręce nad nimi).
Tak — tak.
(Wchodzą Św. Metody i Dyakon).
Św. METODY.
O! chwała Panu nad Panami;
Jeszcze przy życiu.