Ta strona została uwierzytelniona.
ACHILLES
Rzecz wielką. Na wszystko się ważę.
W sojuszu będę żył z tym, co mnie godny.
Jestem równie, jak Hektor, na podłą krew głodny.
Pozostanę, — lecz łotrów pokryją cmentarze.
PATROKLOS
Na Zewsa, co chcesz czynić!?
ACHILLES
Przez Zewsa się stanie.
Tej chwili Hektorowi poślę tarcz, wyzwanie.
I przed Hektorem duszę mą odsłonię całą.
Niech się dzieje, co dawno trza żeby się stało.
I niech jeno szlachetni władają nad światem,
powiem że przyjacielem chcę mu być i bratem!
PATROKLOS
(się chwieje)
(klęka)
(klęka)
ACHILLES
Dziecko moje najmilsze, co tobie?
PATROKLOS
Nic bracie.
Lecz myślę, że jednego mnie tutaj kochacie,
że jednego mnie jeno lubicie. — Gdy wola,
pozwólcie, bym Achilla tarcz, ja wiódł do pola.
Bym ja wezwał Hektora.
ACHILLES
Przysięgasz?
PATROKLOS
Twej sławie