Strona:PL Wyspiański - Achilleis.djvu/127

Ta strona została uwierzytelniona.
HEKTOR

Wiedz: równy tobie jestem w mojej woli;
walczę w obronie sprawców mej niedoli.

PATROKLOS

Widzę, że działasz przeciw tym, co w grodzie,
gdy inni wszystko sposobią ku zgodzie.

HEKTOR

Widzę, żeś wybiegł przeciw samowolny;
w tej zbroi, którą jeno Achill dźwignie.

PATROKLOS

Sądzisz, żem zbroi udźwignąć nie zdolny.
Zabij mnie, jeźli żądasz, bym zszedł z drogi.

HEKTOR

Poznać cię muszę wpierw, czyli nie kłamiesz,
ty co Achilla bierzesz na się postać.

PATROKLOS

Więc strąć twym mieczem kask, gdy chcesz mnie dostać.

HEKTOR

Kask zejmij! — Patrzaj, — oto kask zejmuję.

(zdjął kask)
AUTOMEDON
(kierujący konie wozu Patroklosa)

Hektor!!

PATROKLUS

O biada ci, gdy zgonu chwila
drugiego każe lękać się Achilla.

HEKTOR

Kłamiesz twą postać — i śmierć będzie karą,
żeś śmiał me oczy Pelidą zatrwożyć.