Strona:PL Wyspiański - Achilleis.djvu/137

Ta strona została uwierzytelniona.
TETYS

O dziecię, daj mi dłonie twe i przytul lico
ku moim piersiom.

ACHILLES
(tuli się do matki)

Bogini srebrzysta...

TETYS

Synu Peleusa, sława twoja wiekuista.

ACHILLES

Więc przez miecz będę sławny?

TETYS

Nadejdzie godzina,
gdy miecz się stanie żagwią w ręku mego syna.

ACHILLES

Więc przez miecz będę sławny, gdy w gniewie zwyciężę?

TETYS

Najpierwszy z mężów Trojej pod ciosem twym lęże

ACHILLES

Ja mam zabić Hektora?! Nigdy!

TETYS

Przez cię zginie.
Ciebie jeno się lękać będzie w swoim czynie.

ACHILLES

Co mówisz? W jakim czynie Hektor mnie się strwoży?

TETYS

Gdy najmilszego z ludzi twych trupem położy.