Strona:PL Wyspiański - Achilleis.djvu/169

Ta strona została uwierzytelniona.
REZOS

Siłą wieczystą ostanę pomszczony.
Stawaj do walki. Niech się spełni dola!

ODYS

Ja z woli Bóstwa idę, gdzie mnie wola.

(uchylił się przed włócznią Rezosa)

Rzuciłeś włócznię! — Więc zmierz się na miecze!

DIOMEDES
(zmierzył się łukiem ku Rezosowi)
REZOS
(ugodzony grotem Diomedesa)

Grot!

ODYS

Łuk Pozejdona! Ha, krew z rany ciesze!

(pochyla się nad Rezosem)

Śmierć twoja była konieczna... człowiecze.
Myślałem, że ty Boży — i już drżałem w lęku,
jeźli moc Boża zjawi się w twym ręku.

REZOS

Wiedz, że moc Boża jawi się w mej duszy,
Przekleństwo Boga ciało twoje skruszy.

(umiera)
ODYS

Cokolwiek będzie, przyjmę mękę godnie.
Spełniłem dzieło. Wiem, że spełniam zbrodnie.

(głosem podniesionym)

Zarzezać męże! — Niewiasty ocalić.
Śmierć królem naszym! Mordować, ciąć, palić!!!