Prowadźcie mnie. — Pójdziemy się przyjrzeć ofiarom.
Wiek mój jest już zgrzybiały i postać mam starą.
Choć człowiek z wiekiem zyska jakie doświadczenie,
zawsze przecie swą młodość w najpierwszej ma cenie.
Częściej-em gadał z młodu, — mniej na starość gadam;
przysłuchuję się innym i rad w kącie siadam.
Choć jakie doświadczenie człowiek w starość zyska,
przedsię piękna ta młodość, co przebój się ciska.
Prowadźcie mnie, wam młodym ten zaszczyt przypada.
Nikt tak płynnie jak Nestor o wszystkiem nie gada.
Słowo rzec chciałem, nakłoń ucha.
Mów, chociaż patrzą, nikt nie słucha.
Niech to, co stanie się tej nocy
a o czem jeszcze nie wiem wiele,
lecz wiem, że w mej się rodzi głowie,
niech to nie zadziwi ciebie.
W dziwnych zagadek błądzisz mowie.
Czyn, co się z mojej zrodzi mowy,
jeśli wysłuchasz jej rozumnie,