Ta strona została uwierzytelniona.
W NAMIOCIE DIOMEDESA.
ODYS
(wchodzi)
Hełm ten mój na to ofiaruję własny,
że ty o Achillesie myślisz.
DIOMEDES
(biorąc hełm)
Hełm za ciasny,
ODYS
Że jest skórzany, namknę ci rzemienia;
może rozumu przejmiesz co z odzienia.
DIOMEDES
Że myśl mą zgadłeś, broni się wyzuwasz?
ODYS
Chcę byś rozumiał, że myśl twoją cenię,
gdy odpowiednie myśli dasz odzienie.
Przyszedłem pewny, że myślisz i czuwasz,
że ci spodobał się Achilles w gniewie
i że twój umysł, co myśleć ma, — nie wie.
Tarczę tę moją przydałbym ku temu.
DIOMEDES
K’czemuż chcesz dzisiaj pchać dalej?
ODYS
Ku złemu.
Ty bowiem jesteś bystrzejszy o wiele
ponad Pelidę i wiele piękniejszy
w ruchach i barwie, żeś smagły na ciele.