Strona:PL Wyspiański - Achilleis.djvu/94

Ta strona została uwierzytelniona.
LAOKOON

...A twój Bóg nam pozazdrości biesiady,
twój Bóg słoneczny. — —
Pozejdon jestem ja, — jestem wieczny.

TROILUS
(i jego orszak na znak Priama zatrzymuje się w głębi u wrót)
LAOKOON
(niespokojny)
(wciąż na miejscu swem siedzi)
(mówi, jakby sam ze sobą)

Nie powinni się trwożyć zginąć,
jako ja się śmierci nie trwożę
i wiem, że wiecznie będę słynąć
i żyć, — — — jak wiekopłynne morze. —
Przez zieleń fal, na modrej wód ścieli
pan — — — pan —
ku temu mnie przekształcił ból,
gdym patrzył nu dzieci chłopięta,
jak w splotach, wężym uścisku
giną na cmentarzysku.
O Boże! Świątynio! —
Gdybym jednem słowem
miał wstrzymać grom, co cię spali, —
gdybym miał pewność tę,
że jeden ręki mej ruch
wstrzyma ten rum, co cię powali, —
to stałbym niewzruszony duch.
Klnę, klnę, klnę,
wy ludzie — — mali.