Ta strona została przepisana.
JAKÓB
Jeszcze nie czas gnać stada do owczarniej; napójcie pierwej owce a tak je zasię na paszą żeńcie.
PASTERZE
Niemożemy, aż się wszystkie stada zgromadzą. I odwalimy kamień z wierzchu studnie, abyśmy napoili stada.
RACHEL
(wchodzi)
JAKÓB
(odwala kamień)
(ukazuje się źródło czyste)
(ukazuje się źródło czyste)
RACHEL
(się płoni)
JAKÓB
(całuje ją)
SCENA 11.
JAKÓB
Dziewczę, twe usta.
RACHEL
Usta twoje.
JAKÓB
Chylisz się ku mnie pełny kwiecie.
RACHEL
Pij słodycz kwiatu, mężu miły.
Zdaleka ku nam snać idziecie?