Strona:PL Wyspiański - Akropolis.djvu/44

Ta strona została przepisana.
PANI

Ach ten blask, — tam migoce....
Kto są tamci? —

ANIOŁ 3

Są żywi..

PANI

Kochankowie? —

ANIOŁ 3

Szczęśliwi.

PANI
(wskazuje sarkofag króla Władysława Jagiełły)

A kto jest ten?

ANIOŁ 3

Monarcha.
Głazem legł, mnie nie znany.

PANI

Jakiś legł patryarcha,
tu ze czcią pochowany.
Znałam.

ANIOŁ 3

Znałaś?

PANI

Nimeś ty, pięknolicy,
serce me przeszył grotem
miłości, pożądania.
Znałam jego, — z podania.....

ANIOŁ 3

Znałaś go? — Nie myśl o tem.

(przechodzą za kolumnami)