Strona:PL Wyspiański - Akropolis.djvu/51

Ta strona została przepisana.
ANIOŁ 4

Zewnątrz zamknięte bramy
a my kluczów nie mamy.
Pozostaniesz tu —

TEMPUS

Nie chcę!
Przełamię wrót tych siłę.

ANIOŁ 4

Czemże?

TEMPUS

Kosą.

ANIOŁ 4

Nie ruszaj!

TEMPUS

Ostać mnie nie przymuszaj.

ANIOŁ 1

Idę.

TEMPUS

Na świat.

ANIOŁ 1

Na koń.
Ja z tobą.

TEMPUS

Pierwszy goń!
Noc jasna, jasna noc
O patrz, rozwieram wrota.

(rozciął wrota kosą)
(wpływa światło księżyca)