Ta strona została przepisana.
Dłoń ptaka z mieczem wzniesiona. —
Trzeba ją zbudzić. —
KLIO
Nie trzeba.
Wieko by nad ptakiem zapadło.
PANNA
Cóż ty smutna! Do lic znów się zakradło
coś jakby cień dawnej tęsknoty.
Ty znów dumasz?
KLIO
Dumać będę poty,
dopóki mojego życia.
PANNA
Zgoń myśli.
KLIO
Ty sama w zadumie.
Jeno przedemną się pogodzisz.
Ty mnie zwodzisz.
PANNA
Nie zwodzę.
Smutkom, żalom przeszkodzę.
Śmiej się, uśmiechnij ino.
Słuchaj, jestem dziewczyną!
Chcę się kochać.
KLIO
Pustoto!
PANNA
Miłość jest szczerozłotą.
Czy to prawda?