Strona:PL Wyspiański - Akropolis.djvu/73

Ta strona została przepisana.
HEKTOR
(wchodzi)

Sława Iljonu!

STRAŻNIK 2

Sława Iljonu hasło.

(Stado wron się zrywa ze szczytu wieży zegarowej i lecą ku miastu wrzaskliwe)
HEKTOR

Ptactwo wróżbą odwrzasło.
Cóż mówią? Kiedy zginę?

STRAŻNIK 1

Nigdy!

STRAŻNIK 2

Nigdy!

HEKTOR

Kto wstrzyma
bieg przeznaczeń i losy?
Jestem i będę walczyć. — Zginę. —
Gdzie ta dziewka, co wróży?

STRAŻNIK 1

Chcesz ją widzieć?

HEKTOR

Nie żądam.
Wiem już. —

STRAŻNIK 2

Zamkniona w wieży.

HEKTOR

A gdzie para kochanków?