Strona:PL Wyspiański - Akropolis.djvu/92

Ta strona została przepisana.
(Od wieży wyższej maryjackiej:)
CHÓR

Tęcze Ciebie owiją
zanim zapłoną jutrznie.
Ty weźmiesz w piersi włócznie.

(Od wieży niższej maryjackiej; dzwon:)

Maryjo!

(Od wieży wyższej maryjackiej:)
CHÓR

Biała czysta lilijo,
o przenajświętsza Panno,
zaświeć gwiazdę poranną.

(Od wieży niższej maryjackiej; dzwon:)

Maryjo!

(IV. Z wieży wyższej maryjackiej, hejnał:)

Hej aż po skłon
nad kwietną ruń, na pole
skrzydlaty leć sokole,
skrzydła zatocz w półkole,
nad śpiące bramy polatuj.

Pani z gwiazdą na czole,
w błękitów drogiem odzieniu,
na złocistym wieży pierścieniu,
na złocistej u wieży koronie
przystanęła gdzie grają.
Chorągwie na przestrzeni
iskrzą łuną promieni.
Pani tuli gołębie przy łonie;
Anioły ma w orszaku.