Ta strona została uwierzytelniona.
KRÓL
SCENA 12. Ejno, leć mi chłopaku,
niechno dziewki z orszaku
mojej pani przybędą na gody.
Będą tany, hulanka,
każda najdzie kochanka
i zapłatę dla swojej urody.
CHŁOPAK
Powiem im to tajemnie
przed królową, przed panią
a rade będą ze mnie.
A jak mi pani przyganią?
KRÓL
Róż mi narwiesz z ogrodu
i przyniesiesz tu wianki
i przystroisz rycerzy
i przystroisz mi dziewki-kochanki.
Jeden rzucisz na wodę,
na Wisłę tam za ścianą,
gdzie się miłość moja poniewiera.
Inny, cale kwitnący,
tam poniesiesz śmiejący
i przed panią rzucisz zadumaną.
Ja też z wieńcem na czole
sam przystanę tu w kole.
Będę patrzeć jak słońce umiera.
(muzyka).
DZIEWKI
(wchodzą).