Strona:PL Wyspiański - Bolesław Śmiały.djvu/72

Ta strona została uwierzytelniona.

Tuż przed Biskupem o krok
mara kroczy, w całun opowita.
Jak w ziemi przeleżał pod grobem rok,
tak wstał, królewski hoplita.
Do zbroic się glina czepiła i gruz
a wąż mu czoło oplata.
Z ócz zgasłych krwawy ciecze śluz.
W łachmany zdarta szata.
Kto wzywał go na żywy sąd,
wezwaniu zadość czyni.
Widzi go jeno jeden król,
widzi winowajczyni.

RYCERZ PIOTR

SCENA 16.   To ja, to ja, twój mąż.

4. NIEWIERNA ŻONA
(pada omdlała).
WSZYSCY
(upadają na kolana).
CHÓR MNICHÓW

Wzbroń mu ziemie,
wzbroń mu role,
wzbroń mu siły,
wzbroń mu wole.
Niechaj będzie
poniechany,
ludziom, światom
zapomniany.