Strona:PL Wyspiański - Dzieła malarskie.djvu/109

Ta strona została uwierzytelniona.



Katalog niniejszy dzieł malarskich Stanisława Wyspiańskiego, nie mogący sobie rościć pretensji do kompletnego (bo zresztą nie istnieje dotąd taki w dziejach sztuki żadnego narodu) — jest pierwszą próbą w tym kierunku w Polsce.
Ze wstydem przychodzi pomyśleć, że żaden z malarzy polskich nie posiada dotąd takiego pomnika, jakimi są: katalog E. Delacroix’a przez Robaufa czy Corot’a przez Moreau-Nelaton’a, które są zarazem pomnikami wiedzy historycznej i podziwienia godnego pietyzmu — choć też nie zawierające całości.
Szczupłość miejsca nie pozwoliła niniejszego katalogu uczynić opisowym — musiałby wówczas uróść w osobne dzieło. Zastępują to w znacznej mierze liczne reprodukcje. Jest zresztą pierwszą próbą, po niej przyjdą lepsze, pełniejsze, następców moich w tym kierunku, prace. Narazie chodziło o utrzymanie tradycji wielu rzeczy, która coraz bardziej zanika. Katalog powstał częścią drogą bezpośredniego zebrania materjału u właścicieli, częścią drogą kilkakrotnej odezwy w dziennikach. Jeżeli więc brak jakiego dzieła, o którego istnieniu autor tej pracy wiedzieć nie mógł, to wina to przedewszystkiem danych właścicieli. Jeżeli są braki, dotyczące wymiarów, sygnatur czy pomyłki inne, to płynie to z przesłania niedokładnych informacyj. Jeżeli są błędy w chronologji, to przy dziełach nieznanych z osobistej autopsji jest to następstwem powyższego, za co żaden autor odpowiedzialności wziąć nie może.
Katalog ułożony jest, o ile się dało, chronologicznie.
W ten sposób rok po roku, miesiąc po miesiącu, nieomal dzień po dniu jesteśmy świadkami dzieła Wyspiańskiego. Wszystko, co biło w tę wielką wrażliwość, co uderzało w tę duszę, odbija się w Nim. Nie ma u Niego wpływów bezpośrednich ani naśladownictw, ale od marmurów greckich, od rzeźb gotyckich i witrażów francuskich średniowiecznych, wszystko, co w sztuce współczesnej było oryginalnego i szczerego, złączone z słowiańską tradycją od sztuki ludowej po Matejkę, wszystko to stopiło się u Niego w ten spiż własny indywidualności artystycznej, przez którą patrzał na świat i życie — na naturę. I tę linję katalog niniejszy, nie pomijając żadnego głównego dzieła, dość jasno zawiera, mimo swoje nieuniknione braki i luki.

DR. STANISŁAW ŚWIERZ

DOCENT AKADEMJI SZTUK PIĘKNYCH W KRAKOWIE.