Strona:PL Wyspiański - Dzieła malarskie.djvu/45

Ta strona została uwierzytelniona.

Od dzieciństwa ukochaniem Wyspiańskiego był stary Kraków. Przylgnął do niego sercem i wyobraźnią raz na zawsze. Pierwszym widokiem, na który padły jego oczy był Wawel: wyniosła, monumentalna zagadka której przeniknienie staje się namiętną potrzebą dziecięcej duszy. Powraca tam, dzień za dniem i rok za rokiem, ogląda wszystko, rysuje wszystko, wszystko pamięcią ogarnia; pierwsze rojenia dziecięce wiją się koło pomników i grobów królewskich. Kościoły i wieże krakowskie nie są dlań zabytkami architektury, lecz nieodłącznymi towarzyszami młodości, stojącymi żywo przed oczyma, gdy wczytuje się w historyków i poetów. W tem rozmiłowaniu utwierdza go i W. Eljasz, nauczyciel rysunków w gimnazjum, i Łuszczkiewicz, i samotna pielgrzymka po kraju, i wspólne z Mehofferem wędrówki, i wycieczki gremjalne uczniów Szkoły sztuk pięknych, i gawędy z M. Sokołowskim, wpadającym zawsze w zapał na wspomnienie gotyku i Odrodzenia.
I po tem wszystkiem, w drugim roku studjów, razu pewnego dyrektor Matejko wzywa go do siebie wraz z Mehofferem i oświadcza im, iż ich dwu wybrał, by p. Stryjeńskiemu pomagali przy restauracji kościoła Marjackiego wedle matejkowskich kartonów; że jak spiszą się dobrze, to może im i jakąś samodzielną robotę powierzy. Wieść nieoczekiwana, wieść radosna! Młodzieńców ogarnia entuzjazm: jakto? oni, właśnie oni, mają pod okiem wielkiego Matejki dopełniać dzieła Stwosza? Do roboty zabierają się z takim zapałem, że p. Stryjeński nadziwować się nie może ich gorliwości i zawzięciu. A robota u Panny Marji to tylko cząstka ich pracy. Bo oni muszą teraz poznać gotyk do dna. Więc Wyspiański biega po kościołach i wszędy przerysowuje kwiatowe ornamenty rzeźb gotyckich. Gadaj mu teraz o realizmie i innych zagadkowych „modernach“! Pan Stryjenski przygląda się młodzikom coraz uważniej i coraz częściej zaczyna z nimi przyjacielskie gawędy.

STUDJUM (rys. węglem)1895
(WŁASNOŚĆ BERNARDA CHRZANOWSKIEGO W POZNANIU)
STUDJUM (rys. oł.)1895
(ZE ZBIORÓW DRA. W. KLUGERA W KRAKOWIE)
STUDJUM DO POLONJI (pastel)
(WŁASNOŚĆ PROF. DR. F. KRZYSZTAŁOWICZA W WARSZAWIE)

Dnia 25 listopada 1890 r., Marjan Gorzkowski, sekretarz Szkoły, spisuje następujący protokół posiedzenia profesorów, w którem uczestniczyli Matejko, Löfler, Łuszczkiewicz, Cynk i Jabłoński:

„Prof. Łuszczkiewicz nadmienia, że dwóch najzdolniejszych uczniów Szkoły, Józef Mehoffer i St. Wyspiański, kierując się namowami postronnych osób w mieście, powzięli