Strona:PL Wyspiański - Dzieła malarskie.djvu/46

Ta strona została uwierzytelniona.
zamiar już teraz udania się do Paryża. Mając jednak na uwadze, że powzięty zamiar jest dla nich zawczesny, prof. Łuszczkiewicz starał się w prywatnych z nimi rozmowach odwieść ich od tego postanowienia, zalecając przynajmniej, aby pół roku pracowali jeszcze w Szkole sztuk pięknych w Krakowie, dla ich własnej korzyści.
„Po wysłuchaniu uwag, które w tym przedmiocie przez wszystkich wypowiedziane zostały, jednomyślnie uchwalono: ponieważ obaj wymienieni uczniowie otrzymali stypendjum krajowe, przeto usiłować ich odwieść od postanowienia, które jest przedwczesne, przypominając im zresztą i warunki udzielonych stypendjów, które zobowiązują ich do studjów w miejscowej Szkole przedewszystkiem. Przewodniczący Dyrektor poleca przytem Sekretarzowi Szkoły dodatkowo, aby wymienionym uczniom odczytał i przypomniał o warunkach zawartych przy nadawaniu im stypendjów, oraz aby ich wpisał jako uczniów do książki na bieżące półrocze.“
GŁÓWKA DZIEWCZYNKI (rys. ołówkowy)1900
(ZE ZBIORÓW PROF. J. NOWAKA W KRAKOWIE)
STUDJUM (pastel)1895
(MUZEUM NARODOWE W KRAKOWIE)

Te „postronne osoby,“ o których protokół wspomina, to kierownik restauracji Panny Marji, Tadeusz Stryjeński, architekt świeżo przybyły z Paryża, przesiąkły kulturą francuską, żywy i porywczy, który w Krakowie gryzie niecierpliwie wędzidło, a czasem w głos wybucha, klnąć na ten „zatęchły zakamarek, do którego nie dociera ożywczy powiew z Zachodu, dla którego Monachjum jest artystyczną ultima Thule, podczas gdy daleko za niem są krainy, gdzie prawdziwa sztuka żyje i kwitnie“! I on to, ta „postronna osoba“, polubiwszy zaciekłych w robocie