Strona:PL Wyspiański - Dzieła malarskie.djvu/64

Ta strona została uwierzytelniona.

Więc przedewszystkiem rzuca na ściany kościoła całe wiązki kwiatów: lilje, róże, bratki, nieśmiertelniki, — kwiaty-cudy, kwiaty-szkielety, kwiaty-zjawy, kwiaty-dramaty, niektóre wyolbrzymione nadnaturalnie. On te kwiaty od lat badał, rysował je z benedyktyńską dokładnością, doszukując się ich linij istotnych, potem ich symbolikę odnajdywał w starych ornamentach gotyckich, aż ich kształty i ducha ujmuje coraz bardziej w styl własny. Wszędy kwiaty. Rysunek geometryczny podkreśla jeno tu i owdzie linje gotyckie. Wśród kwiatów madonna polska, wieńczona przez dzieciaki, — górą „Caritas“, dwoje dziewcząt w uścisku serdecznym. Cała gorąca a naiwna wiara Średniowiecza, uosobiona w mnichu, co ogarnął wszystko miłością, uteraźniejszona, wyrażona językiem ludzi dzisiejszych. Ulubione jego kwiaty przenikają wszystko, wdarły się do witraży („Cztery żywioły“), iż ogień z kwiatu wybucha płomieniem, co gorejąc kwitnie. Pośród żywiołów św. Franciszek w zachwycie czuje nad sobą rękę błogosławiącą Chrystusa. Po stronie przeciwnej córka Leszka Białego, bł. Salomea, z wzrokiem utkwionym w niebo wyrzeka się ziemskich wspaniałości, wypuszczając z rąk wychudłych koronę królewską. To już nietylko dekoracyjne dopełnienie nastroju całego kościoła, dopowiedzenie wszystkiego, co wiara Średniowiecza miała najwznioślejszego, lecz ponadto — zamknięte w sobie dramaty potężne, zaklęte w linje i barwy, w formie, w swej prostocie i jasności, doskonałej. A naprzeciw, nad bramą, — „Stań się!“ dramat nad dramaty wręcz niesłychany w swej potędze: rozkazującym ruchem ręki Bóg Ojciec wywołuje świat z chaosu.

„ŚWIETLICA“ TOW. SZTUK PIĘKNYCH W KRAKOWIE
(Wyst. Tow. Art. pol. „Sztuka“, urządzona przez Wyspiańskiego 1904 r.)