I Hamlet przyjmuje wyzwanie Laertesa.
Rzecz niespodziewana: Przyjmuje.
Król, jakkolwiek niedawno sam tego pragnął, — na wiadomość, że Hamlet przyjął, jednak się zastanawia i raz jeszcze drugi posyła dworzanina i pyta: »czy Jego Książęca Mość trwasz w chęci fechtowania się z Laertesem?«
»Stały jestem w mych postanowieniach, — —
a te są zgodne z życzeniami króla.
Jeżeli on jest gotów, — — moja gotowość
nie zostanie w tyle —
tak teraz, jak kiedykolwiek«.
Tak jest. — Cokolwiek będziecie czynić sami, tymi samymi będzięcie, którymi jesteście. I wszędy was poznam i odgadnę i przy każdym czynie waszym wam daję pierwszeństwo działania i wszystkie warunki wasze przyjmę gdyż wiem od kogo pochodzą. I będę patrzył na zachowanie się wasze i oblicza wasze i wymysły wasze i wszystko widział będę:
Zmierzę się jeszcze raz z wami.
Żądacie tego.
Biada wam!
Człowiek jestem — i obaczę: co człowiek wśród was zaważy?
Nie cofnę się, gdy wy się nie cofniecie.