Ta strona została przepisana.
Konno jedzie
ludzi wiedzie
młody wój i król.
Trąbią rogi,
grają echa
z borów, kniej, od pól.
Hej polami,
ugorami,
hej w poszumie drzew.
Wiatr goni,
wiklina się rozwiewa;
to odsłoni
to skrywa
pobrzeże.....
To się mignie zbroica
połyskiem;
biały konia kark
trząśnie tręzlicą.....
Ponad chłopy, nad rotą
król świeci przyłbicą
złotą.
Trąby huczą,
echa grają
z borów, z pól
z wybrzeża;
tam się garną,