Ta strona została przepisana.
WANDA
Wy macie być mnie wierni;
słuchać, nic nie gębować!
Ja będę rozkazować. —
Gęśle i liry rzucić!
Topory pobrać za pasy
i za mną w lasy!
Będziewa szyćko młócić!
ŁOPUCH
(zatrzymuje ją za dłoń)
Cóż to macie u czoła?
Jakowyś liść dookoła
wplątany — ?
WANDA
Jest trochę włos przybrany,
Że kłobuk był przestrony...
ŚMIECH
Skrzydła się na nim chwieją,
jak krucze, jak sokole...
WANDA
Czas mi już lecieć w pole.
ŚMIECH
Czemuż skrzydła skrzypiące
opuszczacie na uszy — ?
WANDA
Cóż wróżycie na rano — ?
Czy będzie zachmurano?
Czyli złote zapali się słońce — ?