Strona:PL Wyspiański - Legenda 1897.djvu/89

Ta strona została uwierzytelniona.

rad, że ją tak ubiera
wesół wzrok syci.
RUSAŁKA.  powieka mu drga
i płynie łza po licu.
WIŚLANKA.  jedna,
druga.
RUSAŁKA.  zbier no te łzy
do muszelek
na perły,
będzie sznur
dla mnie
WIŚLANKA.  dla mnie
na Lalniki, do pląsów.
RUSAŁ.  żadnej z was
ino córce.
bo tu zejdzie, wskróś wieńca
WIŚLANKA.  kwiat wzięła;
zejść musi,
prawda.
RUSAŁKA.  szepnij staremu
niech przywoła
niech do niej mówi
ze dna.
WIŚLANKA  (do ucha Królowi)
wołaj, wołaj
mów do niej:
pójdź córo
róż krasnych dziewczyno
we Wislany gród.
KRAK  (zasypiając).
pójdź córo