Ta strona została uwierzytelniona.
ności, jaką niegdyś w męskich i młodzieńczych latach słynąłem.
OINEUS.
Więc powiadasz, żeś nie stał tuż przy samych łucznikach.
PASTUCH.
Łucznikiem sam nie jestem i zadziorów dotykać się boję, bo bywają często zatrute; ale w rzucaniu z procy, to mało kto mi dorówna i sam nawet Mithras...
OINEUS.
Ale wracaj do ładu powieści.
PASTUCH.
Był to tylko wywijas zdobny w toku opowieści o twoim synu.
OINEUS.
Więc mów mi o moim synu.
PASTUCH.
Otóż, mówiąc o twoim synu, muszę przedewszystkiem mówić o smukłej Atalancie.
OINEUS.
Czy ona w twojej mowie otrzyma główną rolę.
PASTUCH.
Ona w rzeczywistości odegrała główną rolę.
OINEUS.
Przecież masz mówić o łowach na dzikiego zwierza, nie zaś o zwycięstwach Amora.
PASTUCH.
O tem, co Amor przedsięweźmie nie wiem, ale na łowach właśnie Atalanta stała się pierwszą.