Ta strona została uwierzytelniona.
ALTHEA.
Laert; Kastor i Pollux, dwaj bracia zwadliwi; to pewno oni, do sporów zapalni, ulegli chętce namiętnej, mir łamiąc i rwąc gościnne węzły święte a powinne.
SŁUGA DRUGI
(który nadszedł).
Królu, Laertes śle ci pozdrowienie.
OINEUS.
Jakto? odjechał?
SŁUGA DRUGI.
Laertes zawrócił już konie rydwanu, misternie zdobionego, nim jeszcze do pałacowych budynków podjechał i ręką tylko czynił gest, jakby chciał wstrzymać bogów gniew, lecący piorunem, by bił w progi twojego domu.
OINEUS.
Co śmiesz mi mówić — ?
W czemże uchybiliście dostojnym moim współbiesiadnikom? — — ?
Sam będę zemsty szukać i sam czuję, jak serce wzbiera mi burzą i krwią gorącą i jak łono drży: zbadać prawdę —
Cóż się stało?
SŁUGA TRZECI
(który nadbiegł).
Kastor i Pollux ślą wam pozdrowienie.
OINEUS.
A więc przybyli i nadejdą wkrótce.