Strona:PL Wyspiański - Powrót Odysa.djvu/56

Ta strona została uwierzytelniona.

praw moich! — Psy do jamy! Z czyjegoście śmiecia
tu się zwlekli, — precz, zasię!!

ARNAIOS

Błazen!

MEDON

Obłąkany!

SŁUGA
(poglądając ku trupowi)

Zbójca!

(rozpoznaje trupa z daleka)

Filoitios pastuch! — Czerep ma rozbity.
Ciął go lagą.

(biegnie we dwór)
(tejże samej chwili)
(z wrót dworu)
(wychodzi;)
ANTINOOS
(bezmyślnie:)

Co tu jest? — Gdzie ten Odys?

GACHOWIE
(wybiegają gromadą)
(patrzą się)
ANTINOOS
(wybucha śmiechem)
GACHOWIE
(śmieją się)
ANTINOOS
(patrząc w Odysa)