Strona:PL Wyspiański - Powrót Odysa.djvu/69

Ta strona została uwierzytelniona.
TELEMAK
(rozgląda się po izbie)
(rozweselony, z błyskiem w oczach)
(i patrzy na zbroje.)
(rozgląda się stojąc na środku izby)

Niema nikogo — ? — Patrzę dobrze w izbie całej —?

FEMIOS
(się chowa za stołami)
TELEMAK
(zwraca się na szmer)
DZIEWKI
(zbiegają z góry, ze schodów, na izbę.)
MEDON
(za niemi zbiega ze schodów z góry)
(na izbę)
MELANTO
(podbiega ku Telemakowi)
(kpiąco, wesoło:)

Cóż to jasny pan każe?

(zalotnie:)

Całusa? — Czy więcej?

TELEMAK
(ją odpycha)
MELANTO
(pobłażliwie)

Takiś ładny.