Ta strona została uwierzytelniona.
MEDON
Hola! — Laertes idzie, — ustąpcie! Laertes!
ODYS
Ojciec mój! —
ZALOTNICY
(tworzą zbitą masę u drzwi)
LAERTES
(za drzwiami)
Zgodę niosę — Puśćcie!
(pchają się do drzwi ze stron obu)
ODYS
(rani grotami zalotników)
ODYS
KILKU ZALOTNIKOW
(pada u drzwi)
(tworząc zamęt)
(tworząc zamęt)
Cios — cios — rana!
LAERTES
(wchodzi)
Kto się tu rządzi?! — rzeź, krew ciecze strugą.
Idźcie pod mą osłoną! — W pokoju
(do Odysa)
Tyranie!
ODYS
Ha! — — —
(otwiera oczy, jakby przejrzał nagle)
Ha! — — A! —
(uderza się w głowę)
Precz te myśli —
(odrzuca łuk)
(zstępuje z pomostu)
(zstępuje z pomostu)