Strona:PL Wyspiański - Protesilas i Laodamia.djvu/14

Ta strona została uwierzytelniona.

zany rzemieniami i udrapowany; w ręku piszczałek kilkoro spojonych razem; maska jego śmiejąca uśmiechem Aeginetów).

LAODAMIA

(słucha bystro; to unosi się tryumfująca, — to naraz posępna, niespokojna).

AOJDES

1.  Parys, Priamów syn,
z Argos, z pałacu Argiwów
Helenę, królewską żonę,
uwiózł porwaną Atrydzie;
w murach Iljonu więził,
niewoląc niewiastę miłością.
2.  Atryda skarżył się bratu,
królowi władyce w Mykenach:
»Sromota dla nas obu,
jeśliby nie pomścić zniewagi;
podstępny przybysz obcy
prawa gościny podeptał«.
3.  Mnogie spławiono statki
czarne na wodę lazurów;
białe rozpięto żagle;
mórz wały ster porze czerwony.

(Tu, na zasłonie, widać płynące korabie).

4.  Krzyków powietrze pełne,
jak w czasie ptaków odlotu;
wrzaskliwe zebrane stado
u brzegów długo kołuje:
przystań Aulidy je więzi,
nim w morze odpłyną szerokie.
5.  W Delfach jest w gaju