Strona:PL Wyspiański - Protesilas i Laodamia.djvu/35

Ta strona została uwierzytelniona.

dziecinnych moich lat — ?
Bywaj piastunie.

STARZEC

Wzywałaś mnie, bym przyszedł...
Lękam się o ciebie.

LAODAMIA

Więcej, niż indziej, przyznaję się mocna;
jeno mi twojej wiedzy potrzeba;
ty znasz czary i gusła.

STARZEC

Ty dziecię, bożej nie lękasz się kary?

LAODAMIA

Tej jeno dziś się chytam wiary.
Dawniej trwoga mię dzierży tajemna
i drżałam na myśl samą zaklęć, przysiąg.
.................
Tyś mnie tu jeden bliski.

STARZEC

Z ojcowizny twojej przywlokłem się za tobą,
w ów dzień twojego wesela,
gdy porwaną z domu rodzica,
mąż twój, kochanek, wiódł cię do Phylaki.

LAODAMIA

Dzień mego wesela!

STARZEC

Rodzic klął twemu weselu;