Strona:PL Wyspiański - Protesilas i Laodamia.djvu/52

Ta strona została uwierzytelniona.
LAODAMIA
(zrywając ze się ozdoby i odrzucając je precz)

Zejmijcie ze mnie
złote kół brzękadła
z piersi,
do piersi dławiąca przypadła
niemoc;
palą mię węże-pierścienie;
dyadem kryształów osadą brązową
cięży,
czoło mi więzi; u bioder spojenie
węzłów zimnym dreszczem wstrząsa łono,
drażniąc pragnienia,...
żądze próżne toną
samotne.

CHÓR

Dymy snowają się z łożnicy
z wonnych ziół, —
świętej się spala tajemnicy
Amorów żar;
patrzajcie, oto z dymnych kół
cienie wzlatują nad wezgłowie.

LAODAMIA

Bielą lilijek sycone ramiona,
woniami pierś przepojona,
włos z warkoczów rozwity,
rozplątany,
hyacyntów i róży
sokiem skąpany,
drażni;