Strona:PL Wyspiański - Sędziowie.djvu/28

Ta strona została uwierzytelniona.
DZIAD

Ja cię chcę kupić.

JEWDOCHA

Zaś wam ta znowu po dziwce?

DZIAD

A wiesz ty, że oni są chciwce,
choćby cię z duszy ołupić?

JEWDOCHA

Ano są moje panowie.

DZIAD

A wiesz gdzie twoi ojcowie — ?

JEWDOCHA

Cóż wam to o ojców się pytać
przyszło? — ...Pomarli matusia.

DZIAD

A ojciec...?

JFWDOCHA

Matuś poklęli.

DZIAD

Ojca!?

JEWDOCHA

Na czarciej służbie.

DZIAD

Niemów, — psie!