Strona:PL Wyspiański - Sędziowie.djvu/37

Ta strona została uwierzytelniona.
JEWDOCHA

Śmierci!! —

NATAN

Cicho! Cicho!

JEWDOCHA

Zabij mnie ty.

NATAN

Co ty gadasz? Cóżeś ty słyszała?
Kto to mówił?

JEWDOCHA

Co ty się boisz? — Czego?

NATAN

Co ty powiedziała? — Co to?!
Skąd? Jak?

JEWDOCHA

Ot z podszeptu złego.
Zabij mnie ty!!

NATAN
(trzęsie się)

Co to? Kto szeptał? Ty nas słuchała?

JEWDOCHA

Kogo? — Ty tchórz, — ty, ty — podły! —
Niechby ręka tobie w strachu drżała,
ty musisz.

NATAN

Cicho!

JEWDOCHA

Zdam, powiem, rozkrzyczę,
co wy oba z ojcem za przekupnie,