Strona:PL Wyspiański - Skałka.djvu/24

Ta strona została uwierzytelniona.

Tu ja czynię ofiarę;
z tej chrzcielnice poczerpnę, ze zdroju
i nad głowy gromadzkie,
nad modlitwy ich brackie
znakiem krzyża ich żegnam w pokoju.

(dłonią czerpa wody ze chrzcielnicy)
(ręką rzuca we cztery strony)
(kreśli znak krzyża nad ludem)
CHŁOPY
(klękają)
RAPSOD
(stoi wśród klęczącej gromady)
(patrzy w Biskupa)
BISKUP
(nawołuje ku chłopom)

Hej, chłopy, gazdowie, bratowie,
potrzeba mi waszej pomocy.

Tuście przyszli się modlić w ostrowie,
do słonecznej idziecie pracy,
was zaklinam duchem w mojem słowie:
stańcie za mną kosiarze prostacy.

Oręż z kos wam poczynię gotowie,
staniem świtem za królewskim progiem.

CHŁOPY
(wstali już byli z klęczek)
(widać wśród nich poruszenie)