Strona:PL Wyspiański - Warszawianka.djvu/21

Ta strona została uwierzytelniona.

ostatnią prośbę: — wstążka, czy pamiątka,
że narzeczonej jego zwrócić muszę.

SKRZYNECKI

Rekonesansu nie ma do tej chwili

CHŁOPICKI

Czekam i kroku stąd wprzódy nie ruszę;
to ważny moment w walce, ta pozycya;
to punkt zwrotny.

SKRZYNECKI

Tam oni biją się za wolno

CHŁOPICKI

A trzeba właśnie tam, by tęgo bili.
Zdawnaś powinien mieć buławę polną; —
niedołęgi, co twego talentu nie znają

SKRZYNECKI

Wróżbici są, — przeczucia zwodzą złe potęgą wizyi;
nie ostoją się długo, krzyż nad nimi kreślę.

CHŁOPICKI

Bierz ich czart; zbyt się długo trzymali ku szkodzie.
Niechby raz ich porwała w uścisk Śmierć przemożna

SKRZYNECKI

Pozycyi raz oddanej odbierać nie można;
ani komu innemu powierzyć dywizyi

CHŁOPICKI

Tak, to najpierwsza zasada karności

SKRZYNECKI

Żymirski, od dni kilku przedziwnie zmieniony,