Strona:PL Wyspiański - Wyzwolenie.djvu/188

Ta strona została skorygowana.
CHÓR

Brawo!

REDAKTOR

Ave regina, debiut znakomity!

KONRAD

Prostytucya!

REŻYSER

Reklama! pół-środek konieczny.
Oto rzeczy wieczystych porządek odwieczny:
przez chwilę na koturnach — resztę czasu boso.
Ogień ten prometejski, skradziony niebiosom,
przez różne idzie ręce — każdego pogrzeje,
jak świętość odpustowa — rozdany, maleje,
ale jest prometejski!

KONRAD

Kramarze świętości!

REŻYSER
(z wyrzutem ku Konradowi)

To droga samolubstwa — tam droga miłości.

KONRAD

Nienawidzę!

REŻYSER

Skręć rampę!

MASZYNISTA

Gasić światła!

AKTORZY

Ciemno!