Strona:PL Wyspiański - Wyzwolenie.djvu/26

Ta strona została skorygowana.
REŻYSER

Role rozdane! — kto zaczyna?
Na miejsca, — Wznosi się kurtyna! —

To rzekł i klasnął tu trzy razy.
Rampa się nagle rozświetliła;
podnosi się zasłona z gazy,
która dotychczas wszystko kryła.
Gdy się już uporano z gazą,
Muza, której grę rozpocząć wypada,
suknię poprawia i układa,
wreszcie rozpoczyna z emfazą:

MUZA

Niebianką zstąpiłam do tych bram
i Sztukę, której tajnie znam,
przed wami głoszę!
Serca w górę! Do góry głowy! Dumne czoła!

REŻYSER

Czego pani tak woła?

MUZA

W purpurę i złotogłów przyodziani:
oto moi męże wybrani,
a tamci w zgrzebnej koszuli,
a tamci w wiecznej żałobie...

REŻYSER

Daj spokój garderobie.

MUZA

Pieśń moja wybieży przedemną
na wasze spotkanie.
O Pieśni, czyli ty nie będziesz daremną?