Strona:PL Wyspiański - Wyzwolenie.djvu/42

Ta strona została skorygowana.

Poganki, błędnice, bogi.
Idź mężem, idź siłą młodzi
naprzód, wciąż dalej patrzący,
dalej i dalej i dalej,
aż znikną nędzni i mali.
Nie słuchaj muzyk zwodnicy,
uciekaj, — za myślą moją, —
niech tobie będzie ostoją,
za myślą, za moją duszą,
niech klątwy ciebie przymuszą
za prawdą słowa mojego.
Ustrzegę, ustrzegęć złego.
Idziemy ku przeczystej krynicy,
Kędy ja młodość odzyszczę,
ty w męża wzrośniesz z młodzieńca.

HARFIARKA

Przychodzę śpiewać na zgliszcze.

(Przystanęła oto teraz tuż przed Ojcem i Synem).

OJCIEC

Hen, dalej, spieszaj do dzieła.
Nie słuchaj...

SYN

Serce mi wzięła.

HARFIARKA

Na tych strunach nanizanych
serce moje gram;
śmiej się do mych lic rumianych,
duszę twoją znam.

Dusza w tobie się żaliła,
spostrzegłam ją raz: