W tym akcie maski znaczyć mają
takich, co myśl swą ukrywają
I nigdy jej nie stawią jasno,
cudzą jest, czyli ich jest własną.
Z Konrada jeno patrzą z twarzy:
czy wierzy, czyli tylko marzy;
Z Konrada zgadnąć chcą z oblicza:
pewny, czy tylko li oblicza;
Z Konrada zgadnąć chcący z lic:
czy wie już, czyli nie wie nic,
czy zna swe siły i swą moc,
czy sam jest, w koło za nim noc,
czyli: czy się ku żywym garnie
i z czem pójdzie, co dalej zamierza?
Badają. — Konrad się nie zwierza,
Kryje swą moc i swe męczarnie.
W tej walce z myślą walczy własną,
by ujrzeć ją dla siebie jasną.
Choć przeto maska z nim co gada,
on jeden sceną duszy włada
i szuka jeno swojej duszy,
aż ta się w nocnej zjawi głuszy.
Są masek twarze młode, stare,
pomięte rysą zmarszczków krętą;
gdy taką wdzieje kto maszkarę,
poznać, że larwy dźwiga pęto.
Lecz nie znać nigdy z takiej twarzy,
co w myślach skrycie człowiek waży.
Zastygłe klątwą jej oblicze
Strona:PL Wyspiański - Wyzwolenie.djvu/59
Ta strona została skorygowana.
INNA DEKORACYA.