Strona:PL Wyspiański - Wyzwolenie.djvu/74

Ta strona została skorygowana.
KONRAD

O to jest wszystko, co my na razie umiemy.

MASKA 5.

A to jest wszystko.

KONRAD

To jest NIC!!!
— — — — — — — — — — — — — — —

Ledwo przepadła u węgara,
już nowa wchodzi znów maszkara:

MASKA 6.

A gdziekolwiek pójdziesz, pójdzie za tobą naród twój. Czyli będziesz go wiódł przez orne pola, czyli po stokach wzgórz, czyli w gór zapadliska i skał pustosze.

KONRAD

— Pójdą...

MASKA 6.

Czyli powiedziesz je ku świątyniom...

KONRAD

A tak, ku świątyniom.

MASKA 6.

Poczynasz myśleć.

KONRAD

Pójdą, gdziekolwiek je powiodę i będą ze mną razem, za mojem walczący. Słowem, którego używać będą wszędy.

MASKA 6.

Będzie to gromada jakaś, czy gmina?