Strona:PL Wyspiański - Wyzwolenie.djvu/91

Ta strona została skorygowana.
MASKA 10.

Tak.

KONRAD

Słuchaj zatem. Myślałem: o wojnie i o bitwie, gdzie można zginąć i o działaniu jakiemś, gdzie można ginąć — ale to będzie PRZYPADEK. Więc nie szukałbym tej śmierci mojej, ale jest ona na tej drodze możliwa.

MASKA 10.

Jest zresztą możliwa na każdej innej.

KONRAD

A więc dobrze, bo to odwraca moją myśl. Tak, tak... Więc śmierć moja, skoro możliwa jest na każdej innej drodze, przezemnie nie wybranej i nie upatrzonej — więc, więc... tamte wypadki są przypadkami i są przypadkowe i będą przypadkowe.

MASKA 10.

I będą przypadkowe? — Mówisz, jak o pewności. Jako o rzeczach pewnych i niezawodnych.

KONRAD

Niezawodnych i przypadkowych.

MASKA 10.

?

KONRAD

Jest to zresztą to, co przynosi każde działanie.

MASKA 10.

Każde działanie?!