Strona:PL X de Montépin Bratobójca.djvu/334

Ta strona została skorygowana.

rozstrzelany został jako wolny strzelec na ruinach swej fabryki, spalonej przez prusaków.
Aurelia, ugodzona w serce, rozchorowała się i o mało nie umarła. Ocaliły ją młodość, silny organizm, a zwłaszcza pieczołowitość mężowska.
Kiedy Henryk i żona, wyleczona, ale jeszcze bardzo słaba, powrócili do Francyi — po podpisaniu traktatu pokoju, część Lotaryngii i Alzacyi stały się posiadłościami niemieckiemi. I Saverna znalazła się na zabranem terytoryum.
Posiadłości hrabiego de Nayles pozostały nietknięte. Żaden z jego domów nie ucierpiał.
Aurelia prosiła męża, ażeby z nią osiadł w zameczku pod Nancy, dla spędzenia przynajmniej pierwszych miesięcy jej żałoby.
— Tam będziemy we Francyi, w naszej kochanej Francyi — rzekła — nie powrócę nigdy do Saverne, gdzie prusacy zamordowali mego ojca. Ty jesteś francuzem, ponieważ urodziłeś się w Nancy, a Nancy pozostało miastem francuskiem. Obierz sobie administratora dla majętności swych w Alzacyi-Lotaryngii i w Berlinie — a w razie potrzeby sprzedaj je. — Zrealizuj swój majątek i pozostańmy we Francyi.
Henryk z pewną trudnością zdołał ją przekonać, że to wykonanie jej życzeń byłoby bardzo szkodliwem dla ich interesów i równałaby się prawie ruinie, ponieważ sprzedaż posiadłości, których wartość obniżyła się skutkiem wojny, dałaby rezultaty opłakane; zresztą miał w Berlinie krewnych swej matki, wysoko położonych, krewnych bogatych, po których był domniemanym spad-