Strona:PL X de Montépin Dwie sieroty.djvu/1041

Ta strona została przepisana.

Po uczynionych przygotowaniach Edmund wraz z Ireneuszem, wyruszyli do Charenton.
Zabranie Estery nie przedstawiało żadnej trudności, a chora po zdwojonej dozie odurzających narkotyków, poddawała się biernie wszystkiemu.
We dwie godziny później, nieszczęśliwa ofiara Jerzego de la Tour-Vandieu i przebiegłego Théfera, została umieszczoną w pawilonie na Uniwersyteckiej ulicy.
Dostarczony prefektowi rozkaz z Charenton, przyjęcia Estery tamże do domu obłąkanych, potwierdził jego domysły, co do współudziału w tym czynie Théfera. Potrzeba było więc teraz otoczyć i tegóż strażą, nie tyle w jego rządowych czynnościach, ile w życiu prywatnym.
Po głębszem zastanowieniu. prefekt posłał po znanego nam agenta Leblonda.
— Jeżeli pragniesz uzyskać wkrótce stopień inspektorski i gratyfikację trzysta franków — rzekł do niego to musisz szczerze odpowiadać na moje pytania. Wszak byłeś przez dłuższy czas dodanym do pomocy w służbie Théferowi, znasz więc jego stosunki i jego zwyczaje.
— Nie wszystkie, panie naczelniku, bo się z niemi pilnie ukrywał.
— Mniejsza z tem, lecz w każdym razie usłużyć mi możesz. Pragnąłbym wiedzieć szczegółowo gdzie on bywa, kogo u siebie przyjmuje i jakie listy odbiera. Jeżeli się dobrze wywiążesz z zadania, przyrzekam ci przyobiecaną nagrodę.
— Odkąd więc mam zacząc go śledzić?
— Natychmiast, nie zwlekając chwili. I nie czekaj nigdy z doniesieniem mi tego co odkryjesz. O każdej godzinie masz wolny wstęp do mnie, nawet i w nocy.