Strona:PL X de Montépin Dwie sieroty.djvu/155

Ta strona została przepisana.

Łatwo pojmiemy, iż w takich okolicznościach Klaudja otoczyła księcia Zygmunta całą gromadów szpiegów. Dowiedziała się o jego miłości dla panny Derieux, odgadła wynikłe następstwa, i śledziła związek dwojga zakochanych, aż do dnia w którym pani Amadis sprowadziła Esterę do Brunoy i zamieszkała z nią w gotyckiej willi, gdzie przyjście na świat dziecka miało zniweczyć ostatnie nadzieje Jerzego, ponieważ jasnem było, iż książę Zygmunt uzna za własne to dziecię i uprawni je nawet małżeństwem.
Klaudja zdawała sprawę Jerzemu codziennie z tego co się działo.
Oboje nędznicy ułożyli plan heniebny, dla urzeczywistnienia którego, wynajęli dwa pokoje w oberży pod „Białym koniem“.
Skoro pani Amadis wezwała doktora Leroyer listem zapraszającym, Klaudja w męzkim przebraniu śledziła lekarza pośród wieczornych ciemności idąc po za nim aż do drzwi domu pani Rougeau-Plumeau, a następnie towarzysząc mu do jego własnego mieszkania.
W chwili, gdy zaniknęły się zanim sztachety ogrodowe, weszła do niego i zażądała natychmiastowej audjencji, jakiej zdumiony doktór nie śmiał odmówić, wobec zaszłych obecnie tajemniczych wypadków.

XXIX.

— Doktorze!... zaczęła śmiało Klaudja, wiem, że lada chwilę wezwanym zostaniesz ażeby być obecnym przy narodzinach dziecka. Kobieta w takim razie walczy pomiędzy życiem a śmiercią, a życie dziecka trzyma się na włosku pra-