Strona:PL X de Montépin Dwie sieroty.djvu/195

Ta strona została przepisana.

przytułku dla niemowląt. Wracając do siebie, musiał przejeżdżać około tego domu. Owóż o trzeciej godzinie nad ranem, zadzwonił. Drzwi mu natychmiast otwarto.
Loriot podał dziecię dozorczyni, do jego ubrania przypiął szpilką wypisany na kawałku papieru numer 13, numer jak wiemy jego fjakra, i chłopiec został zapisanym w księgach przytułku pod nazwiskiem „Henryk 13“.
Protokół nie zawierał innych wskazówek po nad tę jedną, i datę: 24. września 1837 roku.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Wypada nam teraz wyjaśnić czytelnikom, jakim sposobem występna Klaudja Varni, metresa księcia Jerzego de la Tour-Vandieu została żoną powszechnie szanowanego szlachcica szkockiego, Ryszarda Dick-Thorn.
Jakie okoliczności mogły rozłączyć Jerzego z Klaudją tych dwoje zbrodniarzów, tak godnych siebie, tak połączonych wspólnością morderstwa, popełnionego za wolą i planem Klaudji, której piekielna inteligencja ujarzmiła jak niewolnika markiza?
Otóż głównym powodem zerwania tego pomiędzy niemi stosunku była owa tyrańska przewaga, jaką ta kobieta miała nad swoim kochankiem.
Uniknąwszy galer i rusztowania, z odziedziczonym po bracie tytułem księcia i para Francji, Jerzy objął w posiadanie pałac przy ulicy świętego Dominika, a z chwilą tą ów człowiek zmienił się do niepoznania.
Niepozostało w nim ani śladu owej słabości charakteru, tej uległości, jaka skutkiem zręcznie obmyślanego planu, obdarzywszy go miljonowym majątkiem, z drugiej wepchnęła