— W Paryżu, czy na prowincyi?
— W Paryżu.
— Nazwisko osoby?
— Pan hrabia de Nancey, mąż pani...
Fumel skłonił się po raz trzeci i zanotował w małym notesie który wydobył z bocznej kieszeni, poczem rzekł znowu:
— Pozwolę sobie zapytać panią hrabinę gdzie mieszkał pan hrabia po raz ostatni?
— W swoim własnym pałacu przy ulicy Bulońskiej — odparła Blanka.
— Czy ten pałac nie jest już jego własnością?
— Sprzedał go przed dwoma laty.
— Czy pani hrabina jest pewną, że pan hrabia znajduje się w Paryżu?
— Spotkano go przed wczoraj...
— Czy jest przypuszczalnem, aby pan hrabia miał powód ukrywać się?
— Nie wiem o tem i nie przypuszczam coś podobnego.
— A może pan hrabia prowadzi życie samotne pośród wiru Paryża?
— Nie sądzę, hrabia jest bogaty, lubi przepych i zapewne żyje po pańsku.
— Jakie mniej więcej pisma prenumerować może pan hrabia? Blanka wymieniła gazety, które mąż jej trzymał dawnemi czasy.
Fumel zanotował je sobie.
— Czy pani hrabina życzy sobie mieć adres? — za
Strona:PL X de Montépin Kochanek Alicyi.djvu/262
Ta strona została skorygowana.