Strona:PL X de Montépin Lekarz obłąkanych.djvu/369

Ta strona została skorygowana.

Frantz Rittner zdenerwowany niepowodzeniami, ale wcale nie zniechęcony, powrócił na ulicę Saint-Lazare, skoczył do powozu, który wynajął na godziny i stangretowi kazał się zawieźć do Neuilly.
— Gdyby mi przyszło kołatać od drzwi do drzwi — mówił do siebie — muszę odszukać Matyldę.
W czasie wyjazdu Fabrycjusza i pana Delariviére do Nowego Jorku, siostra Renégo, jak wiemy, zakochała się w młodym Pawle Langenois. Przekaz na dwadzieścia pięć tysięcy franków, na kupno biżuterji, tak delikatnie ofiarowany przez młodego człowieka, bardzo wzruszył serce Matyldy... Powiedzmy mimochodem, że w dniu oznaczonym René czuł się w obowiązku odnieść na ulicę Lerochefaucould podniesione przez siebie pieniądze... Nie omieszkamy się przekonać, czy rzeczywiście odebrał te pieniądze i w jakich warunkach.
Matylda dowiedziawszy się, że Fabrycjusz wyjeżdża do Ameryki, odetchnęła swobodniej. Chociaż w zupełności zerwała ze siostrzeńcem bankiera, jego obecność w Paryżu nie byłaby jej na rękę. W czasie jego nieobecności czuła się swobodniejszą.
W gruncie była to niezła dziewczyna z tej Matyldy i daleko mniej zepsyta, aniżeli się wydawała. Najzupełniejsze zaniedbanie w wychowaniu jej strony moralnej, złe przykłady, chęć naśladowania, zgubne rady brata, zamiłowanie w zbytku i przyjemnościach, zrobiły z niej to, czem była; ale pomimo szaleństw i błędów przeszłości, którym zaprzeczać nie będziemy, pozostało jej serce, którego jej przyjaciółka Adela pozbawioną była zupełnie.
W czasie, kiedy działy się fakta, o których opowiadamy, Matylda dochodziła dwudziestego czwartego roku i nie czuła dotąd żadnego trwalszego uczucia prawdziwej miłości, bo rządziła się zawsze kaprysem.
Paweł de Langenois, znalazłszy się niespodzianie na drodze jej życia, zmienił ją do niepoznania. Poraz pierwszy Matylda poczuła bicie serca, poraz pierwszy odgadła co to zazdrość i zrozumiała wierność.