Strona:PL X de Montépin Lekarz obłąkanych.djvu/89

Ta strona została skorygowana.

mi się tylko... włosy mam zupełnie białe, czoło pomarszczone. Kłopoty i praca pochyliły mi ramiona, zmordowałem się, mój chłopcze, potrzebuję wypoczynku po długiej i ciężkiej pracy...
— A czy nie mógłby wuj oddać interesu w ręce jakiego uczciwego człowieka, a sam tylko doglądać i radzić?
— Dotąd brakowało mi takiego człowieka. Potrzeba zręcznego bardzo marynarza do kierowania tak wielkim okrętem.
— To prawda...
— Zresztą powtarzam, że pragnę zupełnego spoczynku, bo już na niego zasłużyłem... Gdyby Joanna nie była cierpiącą, przyszłość moja byłaby bez chmurki. Z kilku słów, jakie ci przed chwilą powiedziałem, wiesz, że moje położenie się zmieni... Niegodna istota, co nosiła moje nazwisko, umarła już przed ośmnastu laty. Za dwa lub trzy miesiące związek mój z Joanną, według ustaw francuskich, będzie zatwierdzony i Edma uznana za mą prawą córkę.
Że postanowienie pana Delariviére było niezłomne, było to aż nadto widocznem. Radził się swego siostrzeńca dla formy tylko.
Fabrycjusz nie łudził się w tym względzie i pomimo zimnego potu, co mu występował na skronie, wykrzyknął z wyrazem prawie uwielbienia, ściskając ręce wujaszkowi:
— Czy ja ci to pochwalam, mój wuju? Spodziewam się, że mi uczynisz ten zaszczyt i nie zechcesz wątpić o tem... Któżby ci tego nie pochwalił, mój wuju — mówił dalej Fabrycjusz. — Postępujesz jak człowiek prawy, to też z całego serca szanuję tak szlachetny postępek z twojej strony.
Pan Delariviére nie ukrywał żywego wzruszenia, jakie mu słowa te sprawiły.
— Czynisz mnie bardzo szczęśliwym — rzekł, ściskając z kolei ręce swojego siostrzeńca. — Widzę, że jesteś dzielnym chłopakiem, skoro nie pomyślałeś ani na chwilę o tem, że zatwierdzenie mojego małżeństwa i uprawnienie mej córk mogą ci w przyszłości wyrządzić ogromną krzywdę, unieważniając prawa twoje do sukcesji po mnie.